W Opolu zaśpiewam ostatnią piosenkę, którą ofiarował mi Młynarski – rozmowa z Edytą Geppert (Polskie Radio Londyn w Opolu)



55 KFPP Opole 2018

Marcin Wolniak, Polskie Radio Londyn: Na zapleczu Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu mam przyjemność rozmawiać z prawdziwą ikoną tego festiwalu, doskonale Państwu znaną – Edytą Geppert. Witam Pani Edyto

Edyta Geppert: Dzień dobry! Witam.

Pani się kilka lat temu pojawiła na festiwalu opolskim w krótkim recitalu podsumowującym Pani działalność. Były tam te największe przeboje jak „Och życie kocham Cię nad życie”, te wszystkie piosenki, które publiczność najbardziej pamięta. W tym roku pojawi się Pani w koncertach „Od Opola do Opola” oraz wieczorze piosenki literackiej i kabaretowej. To będą jakieś zaskoczenia dla widzów?

W koncercie tak zwanej piosenki kabaretowej po raz pierwszy będę miała okazję zaprezentować szerszej publiczności utwór Wojciecha Młynarskiego i Seweryna Krajewskiego „Miasteczko Pana Andersena”. Mówię po raz pierwszy szerszej publiczności, ponieważ śpiewam tę piosenkę w swoich recitalach. Ta piosenka jest o tyle dla mnie ważna, bo dostałam ją od Wojciecha Młynarskiego i to był ostatni z jego tekstów, który mi ofiarował. Poza tym bardzo lubię tę piosenkę bo wbrew temu co mówił Młynarski, że nie jest poetą tylko tekściarzem, w tym utworze udowadnia, że bywał poetą. Bardzo jestem wdzięczna reżyserowi koncertu, że pozwolił mi zaprezentować właśnie tę piosenkę. Natomiast w koncercie „Od Opola do Opola” zaśpiewam „Szukaj mnie”, którą publiczność chyba lubi...A drugą z piosenek będzie utwór „Poeci nie zjawiają się przypadkiem”. Dedykuję ją Agnieszce Osieckiej, Henrykowi Alberowi, Wojtkowi Młynarskiemu i Markowi Dagnanowi. Miałam z nimi szczęście współpracować, a byli to wybitni twórcy piosenki literackiej.





Ostatnio w Opolu odbył się koncert zadedykowany Wojciechowi Młynarskiemu. Podczas mojej rozmowy z Alicją Majewską zadałem pytanie – czy teraz kiedy Młynarskiego zabrakło są jacyś jego następcy? Czy są ludzie, którzy potrafią pisać tak dobre teksty i czy ona po prostu ma co śpiewać? Czy ma nowy repertuar? To pytanie kieruję także w Pani stronę.

Odnoszę wrażenie, że pewna era się niestety kończy. Kończy się piosenka literacka. No cóż, trzeba się z tym pogodzić, że przyszło nowe. Jakie jest to nowe? Nie mnie to sądzić. Daleka jestem od wydawania opinii i nie interesuję się tym aż tak bardzo. Mam takie wrażenie, że jestem jedną z ostatnich strażniczek gatunku, który się nazywał piosenka literacka.

A czy ten festiwal opolski jest dla Pani wyjątkowo ważny? Czy wraca tu Pani z dużym sentymentem?

Trudno mi powiedzieć czy z sentymentem. Na pewno ważne było dla mnie, żeby tu wystąpić. Jak obliczyłam dzisiaj jestem tu już 10-ty raz. Nie tylko brałam udział w konkursach, ale występowałam też w różnych okolicznościowych koncertach. Na przykład w koncercie „Zielono mi” poświęconym Agnieszce Osieckiej. Z jednej strony cieszę się, bo jest to dla mnie miejsce szczęśliwe i przyjazne, często zresztą pojawiam się w ogóle w Opolu poza festiwalem. Z drugiej strony nie jestem osobą, która dobrze się czuje w tej całej masie ludzkiej, organizacji i zamieszaniu. Z tego tylko powodu mam malutki stres.



To ja wspomnę jeszcze moje pierwsze Opole. Pierwszy festiwal, który obejrzałem na żywo – to był właśnie 1997 rok i fantastyczny koncert „Zielono mi”. I właśnie z tego koncertu piosenka „Nie żałuje”, którą wówczas Pani wykonała, niech teraz zabrzmi dla słuchaczy Polskiego Radia Londyn. Pozdrawiamy słuchaczy prosto z opolskiego amfiteatru. Dziękuję Pani Edyto.

Dziękuję i pozdrawiam również serdczenie.

Rozmawiał: Marcin Wolniak, Polskie Radio Londyn
Foto: Andrzej Świetlik
http://prl24.co.uk/
Facebook  - https://www.facebook.com/Marcin-Śpiewa-Z-Gwiazdami-1085029498236941/
Instagram - @marcinspiewazgwiazdami

Komentarze