Chciałbym, żeby moje piosenki na warsztat wzięli hip-hopowcy – wywiad z Krzysztofem Krawczykiem (Polskie Radio Londyn w Opolu)
55
KFPP Opole 2018
Marcin
Wolniak, Polish Radio London: Za kulisami festiwalu w Opolu ze mną
gwiazda tego festiwalu, można powiedzieć król Opola, chociaż
dawno tu nie widziany. Krzysztof Krawczyk! Witam Panie Krzysztofie!
Krzysztof
Krawczyk: Żeby przyjechać do Opola to raz, że trzeba mocno się
starać. Ja nie zawsze się starałem, stąd ta przerwa. Poza tym też
trzeba mieć przyjaciół, którzy organizują Opole i pamiętają o
Tobie. Jestem już w tym wieku, że nie bardzo mogę się narzucać,
że koniecznie chce tu przyjechać. Chociaż zawsze by się jakaś
piosenka znalazła.
W
koncercie przebojów mundialowych zaśpiewa Pan swoją futballową
piosenkę „Lewandowski”. Pan jest dużym kibicem piłki nożnej?
Zawsze Pan wspiera polską drużynę?
Oczywiście.
Zawsze byłem fanem futballu. Chociaż kocham też królową sportu –
lekkoatletykę. Lubię też boks. To jest dla mnie trochę
niewytłumaczalne bo ta energia, którą publiczność z siebie
wydobywa na meczach to jest coś nieprawdopodobnego. I coś
wspaniałego jednocześnie. Te tłumy chyba tak odreagowują różne
stresy w ten sposób. To jest zabawa, ale trochę na poważnie. Bo
przecież gdy wygrywa jakiś kraj to jest święto narodowe. Oby tak
było w naszym przypadku.
W
tym roku festiwal świętuje 55-lecie i Pan także ma jubileusz 55
lat na scenie. Z tej okazji będzie Pan miał specjalny recital w
sobotę. Będzie „Parostatkiem”, „Byle było tak”, czy
„Zatańczysz ze mną jeszcze raz”. Te największe Pana przeboje.
A pamięta Pan jeszcze swoje pierwsze Opole?
Tak.
W 1964 roku wystąpiliśmy tu z Trubadurami. Dostaliśmy wyróżnienie
za „Ondraszku, Ondraszku”. Taka śląska, ludowa pieśń.
Pamiętam niektórych właścicieli tego festiwalu z okresu komuny.
Ciężko się z nimi rozmawiało. Był taki jeden, który kazał
wszystkim poobcinać włosy. To Niebiesko-Czarni sobie podpinali pod
czapki. Poznakowski później się mu zrewanżował siedząc obok
niego w barze. Poprosił barmana o nożyczki. Barman zdziwiony pyta:
„Po co Panu nożyczki?”. A Poznakowski: „Bo ja będę zaraz
strzygł tego Pana!”.
Pana
ostatni album to hołd złożony nobliście Bobowi Dylanowi. Jego
piękne piosenki z polskimi tekstami to album „Wiecznie młody”.
Czy Pan już ma kolejne marzenia? Kolejne muzyczne plany na następną
płytę w karierze?
Ja
już mam nagrane piosenki i dogrywamy kolejne. Dobrze jest zawsze
mieć więcej piosenek, żeby było z czego wybierać. Johny Cash –
to jest jakaś propozycja. Najbardziej emocjonuje mnie jednak pomysł,
żeby moje piosenki na warsztat wzięli hip-hopowcy i do takich
ładnych refrenów, śpiewanych zarapowali. Oczywiście w wersji
ocenzurowanej. To jest takie moje marzenie.
My
oczywiście życzymy spełnienia kolejnych marzeń Krzysztofowi
Krawczykowi. A teraz dla słuchaczy Polskiego Radia Londyn piłkarski
przebój Krzysztofa Krawczyka, czyli „Lewandowski”. Dziękuję
Panie Krzysztofie i pozdrawiamy z Opola wszystkich słuchaczy w
Londynie.
Serdecznie
dziękuję. Szczęść Boże wszystkim.
Rozmawiał:
Marcin Wolniak, Polskie Radio Londyn
Mail - marcinszg@onet.eu
http://prl24.co.uk/
Foto:
mat.promocyjne
Facebook - https://www.facebook.com/Marcin-Śpiewa-Z-Gwiazdami-1085029498236941/
Instagram - @marcinspiewazgwiazdami
Facebook - https://www.facebook.com/Marcin-Śpiewa-Z-Gwiazdami-1085029498236941/
Instagram - @marcinspiewazgwiazdami
Komentarze
Prześlij komentarz