To nie koniec Bajmu, nie zmienia się tego co jest dobre! - wywiad z Beatą Kozidrak (Polskie Radio Londyn)
Marcin
Wolniak, Polskie Radio Londyn: Trasa koncertowa „Płynie w nas
gorąca krew” podsumowuje 40-lecie istnienia zespołu Bajm. A ze
mną dziś sama Beata Kozidrak, witaj Beato.
Beata
Kozidrak: Witam serdecznie
Już
pierwsze koncerty trasy są za nami. Jakbyś je podsumowała? Twoje
oczekiwania co do tej trasy spełniają się?
Powiem
szczerze, że spełniło się moje kolejne marzenie. Pracowaliśmy
prawie przez rok nad repertuarem, nad doborem ludzi na tą trasę,
nad wizualizacjami. Pomysłów było mnóstwo. I był też stres, ale
kiedy wyszłam na scenę pierwszego koncertu i zobaczyłam cały
Torwar wypełniony po brzegi to było coś niesamowitego. Poczułam,
że się uda. Stres był, bo tyle rzeczy musiało współpracować i
„wypalić”. Bałam się pewnych momentów, ale wyszło cudownie.
Ludzie śpiewali ze mną tak głośno, że trzeba było podgłośnić
sprzęt [śmiech]. Koncert podzieliliśmy tak, że była pierwsza,
druga, trzecia i czwarta dekada. Tą czwartą publiczność była
chyba najbardziej zaskoczona. Bisowaliśmy ponad pół godziny.
Podczas
tej trasy koncertowej podjęłaś współpracę z Gromee, tegorocznym
reprezentantem Polski na Eurowizji. Na czym ta współpraca polega?
To
trzeba przyjść na koncert! Czwartą dekadę aranżowaliśmy
muzycznie właśnie z Gromee. Są to moje piosenki z solowej płyty
„B3” przerobione w wersji klubowej, z beatem. Bardzo pulsujące
brzmienia. Ludzie fantastycznie przyjęli te nowe aranżacje. Do tego
oczywiście cały czas grał zespół Bajm, a także kwartet
smyczkowy, sekcja dęta. Wszyscy muzycy znaleźli się w tym klubowym
brzmieniu. To było zaskakujące i bardzo fajne. W ogóle współpraca
z Gromee jest obiecująca i mam nadzieję, że nie poprzestaniemy
tylko na tym.
40
lat zespołu Bajm pięknie podsumowała także płyta „Best of 1978
– 2018”. Jest na niej nowy singiel, utwór „My”.
Przesłuchałem ten album kilkukrotnie i odkryłem, że z najczęściej
chcę wracać do piosenki „U stóp szklanych gór”. A do której
z tych piosenek Beata Kozidrak wraca z największym sentymentem?
Jeżeli już miała by wybrać taką best of the best?
Tych
piosenek jest tak dużo. Napisałam je pod wpływem emocji i każda z
nich ma dla mnie wartość. Nawet te, które nie były singlami. Ja
mogę wymienić płyty, które były dla mnie momentem zwrotnym. To
na pewno bym wymieniła pierwszą płytę, bo w końcu to pierwsza
płyta. Przełomowa była dla mnie „Biała armia”. Na „Białej
armii” pokazałam bardzo wiele swoich wokalnych umiejętności i
wiedziałam wtedy, którą drogą powinnam pójść, czyli ballady
rockowe, utwory z pazurem, ale czasami także bardzo romantyczne. To
mi otworzyło myślenie muzyczne na ten kierunek. „Szklanka wody”
to także bardzo istotna płyta w moim muzycznym życiu, tak samo jak
pierwszy solowy album – tutaj zaskoczyłam wszystkich fanów.
Wszyscy myśleli, że już pożegnam się z Bajmem, a tak się nie
stało. Kolejne solowe płyty pokazały, że mogę się zmieniać.
Zresztą ta działalność solowa daje mi możliwość, żeby pójść
czasem w innym muzycznym kierunku.
Media
show-biznesowe pisały ostatnio o tym, że ta trasa koncertowa i
podsumowanie kariery to koniec Bajmu. Jest prawda w tych pogłoskach?
Absolutnie.
Nie zmienia się czegoś co jest dobre. Bajm jest cały czas w
świetnej formie. Ja mam nadzieję, że nagramy kolejną płytę. W
mojej głowie zrodził się już pomysł. Bardzo bym tego chciała i
myślę, że muzycy również.
Na
koniec mojego spotkania z Beatą Kozidrak dla wszystkich słuchaczy
zaśpiewamy razem „O Tobie” z albumu „Szklanka wody” :)
instagram
@marcinspiewazgwiazdami
facebook
Marcin Śpiewa Z Gwiazdami
prl24.co.uk - Polskie Radio Londyn
foto: Bartosz Kuśmierski @bartosz.kusmierski.fotografia
Komentarze
Prześlij komentarz